SESZELE - blaski i cienie raju na ziemi
Seszele zdecydowanie okazały się najpiękniejszym miejscem w jakim byłam. Pobiły Malediwy, Meksyk i ukochaną Kubę, które do tej pory znajdowały się na podium. Poza obłędnymi widokami zafundowanymi przez naturę spotkaliśmy się także z ogromną życzliwością tubylców i... czystością! Nigdzie nie widziałam takiego porządku - podczas dwutygodniowego pobytu nie doświadczyłam ani jednego papierka na ulicy! Jest to zdecydowanie jeden z wielkich plusów tego miejsca. Ale! Zapraszam do dalszej lektury wpisu, będzie więcej o zaletach i wadach (bo nawet w raju można się ich doszukać;)), ale także o praktycznych wskazówkach dotyczących wyjazdu.
Widok na wyspę La Digue |
"Republika Seszeli – państwo wyspiarskie na Oceanie Indyjskim, ok. 1600 km od wybrzeży Afryki, położone na północny wschód od Madagaskaru. Najbliższe państwa i terytoria zamorskie to Mauritius i Reunion na południu oraz Malediwy na północnym wschodzie." - źródło: Wikipedia
KIEDY JECHAĆ NA SESZELE?
My zdecydowaliśmy się na wyjazd na przełomie października i listopada. Jest to pora sucha, więc podczas 14-dniowego pobytu padało zaledwie dwa razy, poza tym pogoda była świetna. Tak naprawdę według mnie Seszele są miejscem, które można odwiedzać przez cały rok, ale według miejscowych, najlepszy czas na zwiedzanie jest od czerwca do października. Warto pamiętać, że przez zmiany klimatyczne, które postępują ca całym świecie, nawet w czasie pory deszczowej (ta zaczyna się tutaj w grudniu) bywa.. mało deszczowo. Aplikacje mogą pokazywać codziennie deszcz, ale rzeczywiście są to krótkie przelotne opady.
LOT, OBOSTRZENIA W CZASIE PANDEMII
Zdecydowaliśmy się na lot z Warszawy z przesiadką w Doha. Koszt biletów wyniósł dokładnie 3000 zł za osobę w dwie strony. 72 h przed wylotem należało zrobić test PCR (ok 450 zł za osobę) i posiadać negatywny wynik testu w języku angielskim. Ten wymóg dotyczył także osób zaszczepionych. Przed wlotem na Seszele, należało również obowiązkowo uzupełnić specjalny formularz, po którego wysłaniu otrzymywało się zgodę na wpuszczenie do kraju. Przy wylocie robienie testu ani wypełnianie firmularza nie było konieczne. Sam lot do Doha trwał ok 5,5h, czas czekania na przesiadkę ok 3,5h i kolejne ok 5,5h.
PODRÓŻOWANIE POMIĘDZY WYSPAMI
Między wyspami pływają promy, koszt biletu z wyspy Mahe na Praslin to 50-70 dolarów, rejs trwa ok godzinę. Prom z Praslin na La Digue to koszt ok 20-30 dolarów, czas podróży 15 minut.
JĘZYK, KOMUNIKACJA
Na Seszelach mieszkańcy posługują się trzema językami - francuskim, kreolskim i angielskim. Uwielbiają opowiadać o swoim kraju, ciekawostkach, z zaangażowaniem odpowiadają na zadawane pytania. Nie wyczuwa się W ÓGÓLE prób naciągania, co jest dla mnie niezwykle ważne i daje poczucie komfortu i bezpieczeństwa.
A skoro mowa o bezpieczeństwie - zdarzają się kradzieże dokonywane przez osoby uzależnione od narkotyków. Narkomania to podobno duży problem tego miejsca w ostatnich latach. Nie widać tego na pierwszy rzut oka, ale zarówno w przewodniku jak i przy okazji rozmów z tubylcami pojawiają się ostrzeżenia, żeby uważać i pilnować swoich rzeczy. Nie zdarzają się napaści, jedynie kradzieże jeśli pozostawicie rzeczy bez opieki. Dlatego lepiej unikać małych kameralnych plażyczek, na których jesteście sami.
CENY
Ceny na wyspach ze względu na pandemię bardzo wzrosły. Zakupiliśmy przewodnik Lonely Planet z 2017 roku (było to najnowsze wydanie) i okazało się na miejscu, że w porównaniu do tych podanych w książce, wzrosły dwu, trzykrotnie.
Koszt taksówki na wyspie Praslin z hotelu na plażę to około 500-700 rupii seszelskich czyli około 160-225 zł (W JEDNĄ STRONĘ!)
Całodzienna usługa taksi (na plażę, do restauracji, z plaży do hotelu itd) to koszt ok 500-600 zł. Podobnie w przypadku wynajmu samochodu.
Na mniejszej wyspie La Digue wszyscy poruszają się na rowerach, jest zaledwie kilka taksówek i trochę więcej meleksów. Koszty są zdecydowanie niższe - 200 rupii (ok 70 zł) za transport z promu do hotelu.
A wynajem roweru to 100 rupii (ok 35 zł) za jeden cały dzień za osobę. Warto dodać, że rowery są kiepskiej jakości, niektóre nie mają przerzutek, co mocno utrudnia jazdę pod górkę, a takich miejsc na wyspie jest niestety sporo.
Ceny obiadów w restauracjach wahają się pomiędzy 150 a 600 zł, zależy od miejsca. W take awayach bywa taniej - bez wliczonego serwisu, napojów, w które zaopatrzycie się w sklepie.
NOCLEG
Na wyspie Praslin nocowaliśmy w Bliss Hotel. Cena pobytu 6-dniowego za 2 osoby to 6500 zł (ze śniadaniem)
Na wyspie La Digue 7 nocy w Casa de Leela (bez wyżywienia) 6500 zł
1 nocleg na wyspie Mahe w apartamencie Quadrant 900 zł bez wyżywienia
Wszystkie noclegi okazały się świetne i z czystym sumieniem mogę je polecić!
Warto dodać, że na Seszelach ciężko będzie o opcję all inclusive, chyba że zdecydujecie się na jakiś super luksusowy hotel za 4000 zł za noc :)
Najczęstszy sposób podróżowania to wybór 3 najpopularniejszych wysp - Mahe, Praslin, La Digue. My zdecydowaliśmy się rozdzielić swój czas na Praslin i La Digue, które są mniejsze i bardziej kameralne, a ostatni dzień spędziliśmy na Mahe.
PLAŻE
Seszele to zdecydowanie najpiękniejsze plaże jakie widziałam i jedne z najpiękniejszych na świecie. Nie doświadczycie na nich typowych parasoli i leżaków - panuje raczej "dziki" klimat, ludzie odpoczywają na ręcznikach, co dla niektórych może być wieeeeelkim minusem. Nie ma też ratowników, restauracji, są za to montowane codziennie bary z owocami, świeżymi smoothiesami i drinkami. Warto więc zaopatrzyć się w jakieś przekąski, jeśli planuje się spędzić na plaży cały dzień. Słońce jest oczywiście mooocne, nawet jeśli tego nie czuć (w końcu to Afryka;)), nie odpuszczajcie ciągłego smarowania kremem z filtrem!
OBOWIĄZKOWO należy sprawdzać godziny przypływów i odpływów, żeby nie przyjechać na plaże (jak my;)) w szczycie odpływu.
Trzeba też uważać na fale - zdarzają się w niektórych miejscach niebezpieczne prady wsteczne. To może być duży minus dla osób, które nie umieją pływać lub decydują się na wyjazd z dziećmi.
MUST SEE to dwie najpiękniejsze plaże na Seszelach znajdują się ma wyspie Praslin -Anse Lazio oraz Anse Georgette, na którą dostać się można wyłączne rezerwując miejsce! Plaża ta znajduje się bowiem przy wielkim kompleksie hotelowym, na straży którego znajduje się ochrona. Należy mieć rezerwacje, wpisać się do księgi gości, zmierzyć temperaturę i dopiero można iść - około 20 minut pieszo przez kompleks hotelowy i pola golfowe.
„Widokówkowa” Plaża Anse Source d’Argent na La Digue jest jedyną płatną plażą na jakiej byliśmy. Koszt wstępu to 115 rupii seszelskich p ( ok 35 zł), otrzymujecie opaskę i możecie opuszczać plaże w ciągu dnia.
Wszystkie widoki z lotu ptaka na wyspy są obłędne. Nie potrzeba żadnego filtra, żeby zdjęcia robiły wrażenie! |
JEDZENIE
Na wyspach panuje bardzo spopularyzowana kultura "Take awayów", czyli brania jedzenia na wynos. Oczywiście są też restauracje, w których można spokojnie usiąść i zostać obsłużonym kelnersko, ale im mniejsza wyspa, tym mniej takich miejsc.
Opcji wegetariańskich jest mało, wegańskich niemal w ogóle. Dla osób, które mają nietolerancje pokarmowe (na gluten, laktozę), to rownież nie będzie dobra wiadomość.
Dla mnie największym rozczarowaniem okazała się... kawa, a raczej jej brak w sklepach - jedyne, co można dostać, to rozpuszczalną nescafe. ;P w kawiarniach zdarzają się kawy z ekspresów kapsułkowych, ale opcje z mlekiem roślinnym to niestety.. odległa fantazja :D
Obłędny sernik kokosowy w najprzyjemniejszym miejscu na La Digue - Mimi’s Cafe |
Przydrożne bary z koktajlami |
Market z owocami w Mahe, w Victorii |
KLIMATYCZNA DŻUNGLA
Poza pięknymi, zjawiskowymi plażami Seszele są bogate w roślinność, a do tego w obłędne lasy tropikalne.
Na wyspie Praslin znajduje się Park Narodowy oraz rezerwat przyrody Vallee de Mai, w którym znajduj się największe palmy kokosowe i kokosy na świecie! Nigdzie indziej poza Seszelami nie występują one w warunkach naturalnych.
Valle de Mai |
Największy kokos świata w kształcie..🤭 |
Podczas pobytu w rezerwacie skorzystaliśmy z opcji prywatnego przewodnika, co bardzo polecam! Dzięki niemu zobaczyliśmy zagrożoną czarną papuzice seszelską, gekona brązowego i usłyszeliśmy masę ciekawostek!
Koszt przodownika (1,5 godzinny tour) to 1000 rupii seszelskich, czyli około 320 zł, plus bilety 700 rupii czyli ok 220 zł za dwie osoby.
MAHE - NAJWIĘKSZA WYSPA SESZELI I VICTORIA - STOLICA
Na zwiedzanie stolicy wybraliśmy jeden dzień tuż przed powrotem. Stolica słynie z kolonialnych budynków, codziennego marketu ze świeżymi owocami i rybami, i z tego, że jest najmniejszą stolicą świata. Zwiedziliśmy również Narodowe Muzeum Historyczne Seszeli. Wycieczka po nim trwała około 30 minut:D
Muzeum Narodowe Seszeli |
INNE INFORMACJE
- Dla osób podróżujących z dronem - w większości miejsc na wyspach Mahe i Praslin nie jest możliwe filmowanie dronem. Na wyspie La Digue nie ma z tym problemu.
- W sklepach jest niewielki asortyment, a ceny są wysokie.
- Po większych wyspach jeździ komunikacja miejska, ale rzadko i różnie z nią bywa.
- jest mnóstwo ogromnych pająków, ale na szczęście nie są one groźne!
- spotkacie te tez dużo jaszczurek :)
Jeśli macie jakieś pytania, lub pominęłam jakaś ważna kwestie - pytajcie w komentarzach lub na insta :)
Po więcej ciekawostek i relacji zapraszam na mój instagram - relacja z całej podróży zapisana w wyróżnionej relacji "Seszele" i "Seszele2"
Komentarze
Prześlij komentarz